Na kartach kolejnej powieści zaproszę moich czytelników na chwilę do Lwowa i w inne ciekawe miejsca.
Umowa z wydawnictwem podpisana, książka oddana... Zdradzę tylko, że będzie to opowieść nieco powiązana z "Kresową miłością". A tymczasem podrzucam zdjęcie z wrocławskiego rynku!
Nowy Rok zaczął się dla mnie chorobowo, ale i książkowo ! Już na samym początku czekają mnie aż dwie premiery Oto pierwsza: Teraz czas na wiadomość o drugiej . Już w lutym wyjdzie kolejna powieść, w której zabieram czytelników na KRESY WSCHODNIE II Rzeczypospolitej (ale nie tylko) . Czekacie Bo ja bardzo Jak Wam się podoba okładka?
Dziś jeszcze kilka słów o książce, którą przeczytałam już jakiś czas temu. “Miłość, pies i czekolada” Małgorzaty Lis pochłonęła mnie całkowicie, od pierwszych stron nie mogłam się oderwać od lektury. Uwielbiam historie o miłości, które idą pod prąd współczesnym nurtom (sama też takie staram się tworzyć). Autorka na swoich bohaterów nie wybiera osób idealnych: pięknych, zgrabnych, a spod ich stóp problemy nie usuwają sią jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. W jej książkach znajdziemy bohaterów nieidealnych, czyli prawdziwych! Tak jest i w tej powieści. Główna bohaterka to moja imienniczka, Beata, ma trochę zbędnych kilogramów, uwielbia słodycze, a człowiek, którego spotyka na swojej drodze ma pogmatwane życie i problemy, które nie znikną ot tak sobie. Opowieść o miłości pokazana z perspektywy dwóch światów: kobiecego i męskiego. To duża zaleta tej powieści. Historia pełna romantycznych momentów, opowiedziana z dużą dawką humoru, wskazuje, jak losy boh...
Czy spotkaliście w swoim życiu małżonków, którzy są wciąż niezadowoleni, niezrealizowani, nieszczęśliwi? Iluż małżonków ciągle sądzi, że zrealizuje mrzonki, które urzekły ich w młodości? Iluzje prowadzą małżeństwa do rozczarowania, ponieważ nie można ich zrealizować. Nie jest możliwa zmiana, jeśli podążamy za mitami. Natomiast jeśli zrzucimy ciężar, który każe nam realizować złudzenia, poczujemy się lżejsi, a nie sfrustrowani i wreszcie będziemy mogli odkryć siebie samych i współmałżonka takich, jakimi jesteśmy naprawdę! Nie ma ludzi, małżeństw, miłości podobnych do siebie. Nie ma recept, które byłyby dobre dla wszystkich. Zarzućmy iluzje, a wyruszmy w podróż odkrywania siebie, drugiego człowieka, bogactwa naszego związku. To o wiele bardziej pasjonujące niż realizowanie idealnych wizji, które nosimy w naszych umysłach i sercach. Kilka małżeńskich iluzji... Pragnienie idealnego partnera Szukamy partnera pozbawion...
Komentarze
Prześlij komentarz
Dodaj swój komentarz